13-08-2021

Żywe ogrody. Część 1

Ogródki przydomowe towarzyszą nam prawdopodobnie od czasów, kiedy człowiek zaczął prowadzić osiadły tryb życia.  Każda roślina, która znalazła się w ogrodzie miała leczyć, karmić lub w inny sposób służyć  gospodarstwu domowemu. Pozostałe, traktowane jako dzikie i niepotrzebne, nie miały wstępu na teren obejścia. Prawdopodobnie pierwszymi roślinami, jakie gościły w ogrodach przydomowych były zioła przyprawowe i lecznicze. Sadzone były blisko drzwi domostw, aby były pod ręką w razie potrzeby, ale również po to, aby zdobiły.

Jakie rośliny uprawiano?

Do najczęściej spotykanych w ogrodzie należały:

  • tojad – stosowany jako lek przeciwbólowy
  • wawrzynek wilcze łyko – na problemy ze skórą, wysypki, podrażnienia
  • śnieżyczka przebiśnieg – stosowana w paraliżu i udarze,
  • bluszcz oraz fiołek – środek wykrztuśny, podawany w przeziębieniach
  • głóg i konwalia – na serce
  • przylaszczka – na wątrobę i jelita
  • barwinek – leczył biegunkę u niemowląt, pomagał w zakończeniu laktacji u matek karmiących
  • mięta, koper i majeranek – na łagodzenie bóli brzucha
  • żywokost – używany do maści na złamania i potłuczenia
  • zimowit jesienny – stosowany w leczeniu podagry
  • ciemiężyca – odpędzała pchły i wszy
  • kopytnik – wywar z niego powodował, że po jego zażyciu odczuwano wstręt do alkoholu
  • kłokoczka południowa – wykorzystywana do robienia różańców, z jej drewna robiono krzyżyki, które przybijano do drzwi (odpędzały demony)
  • bukszpan - używany do wytwarzania palm wielkanocnych, z jego drewna wytwarzano grzebienie i szpilki do włosów.

Takie obejścia z czasem zmieniły się w kolorowe przedogródki, otaczane niskim, ażurowym płotem, dzięki czemu zachęcały do sąsiedzkich pogawędek, a także wymiany roślin i nasion. W tym okresie do ogrodów wkroczyły takie rośliny, jak: szachownica cesarska, irys syberyjski, malwa, ostróżka, dzikie róże, jałowce przynoszone z lasu, barwinek i bukszpan. Wszystkie te rośliny symbolizowały długowieczność i pomyślność domowników. Dzika róża służyła nie tylko jako ozdoba, ale również była wykorzystywana gospodarczo, z jej płatków ucierano konfitury. Ogrody świadczyły o zamożności mieszkańców, a także o wieku gospodarzy. Duża obfitość kwiatów wskazywała na pannę na wydaniu, ziół – młodą mamę, a kłokoczka na sędziwą gospodynię. Przedogródek witał również gości w zastępstwie gospodarzy.

Kontynuacja tekstu w części 2